Na starych śmieciach

Polska powitała nas cudnie. Słońcem, latem, rodziną i przyjaciółmi. Dzieci z rodziny zrobiły dla nas  piękny napis na drzwi, który z sentymentem zostawiłam do dzisiaj. Są rzeczy, których nie można kupić i dlatego wróciliśmy do Polski. Nasz syn narysował sam od siebie swój pierwszy w Polsce rysunek, z Polską. Nakleił go na okno. 
Są miejsca, które mimo upływu lat nie tracą swojego charakteru. Chodzę po naszym starym mieszkaniu na poddaszu i wiem, że jestem u siebie. Uwielbiam te przedmioty, które przez lata nie przestały mnie cieszyć. Chociaż mieszkamy tutaj tylko na jakiś czas  bo remontujemy nasze wymarzone mieszkanie to jest fajnie. 
Fajnie też jest w Polsce. Jeśli są tacy co sądzą, że Polska się niewiele zmieniła w ostatniej dekadzie to są w błędzie. Widzimy dużo pozytywnych zmian.


5 komentarzy:

  1. Jestem szczęśliwa, że wróciliście do Polski... bardzo mi Was brakowało <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Waszym szczęściem Asiu... i zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisz cos wiecej. Tak po prostu wrociliscie czy przymierzaliscie sie do tego kroku?
    Mnie masakrycznie doluje pogoda. Chlopcy pytaja sie ciagle kiedy bedzie "hot" .
    Tesknie za porami roku, za rodzina... Irlandia moze I jest rajem, ale na cale zycie?
    Ja ciagle w Polsce jednak sie rozczarowywuje, wiec napisz jakie zmiany pozytywne widzisz. Napisz wszystko.. moze nam emigrantom otworzy to troszke oczy, ze Polska wcale zla nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykle cenne informacje

    OdpowiedzUsuń