Na starych śmieciach

Polska powitała nas cudnie. Słońcem, latem, rodziną i przyjaciółmi. Dzieci z rodziny zrobiły dla nas  piękny napis na drzwi, który z sentymentem zostawiłam do dzisiaj. Są rzeczy, których nie można kupić i dlatego wróciliśmy do Polski. Nasz syn narysował sam od siebie swój pierwszy w Polsce rysunek, z Polską. Nakleił go na okno. 
Są miejsca, które mimo upływu lat nie tracą swojego charakteru. Chodzę po naszym starym mieszkaniu na poddaszu i wiem, że jestem u siebie. Uwielbiam te przedmioty, które przez lata nie przestały mnie cieszyć. Chociaż mieszkamy tutaj tylko na jakiś czas  bo remontujemy nasze wymarzone mieszkanie to jest fajnie. 
Fajnie też jest w Polsce. Jeśli są tacy co sądzą, że Polska się niewiele zmieniła w ostatniej dekadzie to są w błędzie. Widzimy dużo pozytywnych zmian.


4 komentarze:

  1. Jestem szczęśliwa, że wróciliście do Polski... bardzo mi Was brakowało <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Waszym szczęściem Asiu... i zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisz cos wiecej. Tak po prostu wrociliscie czy przymierzaliscie sie do tego kroku?
    Mnie masakrycznie doluje pogoda. Chlopcy pytaja sie ciagle kiedy bedzie "hot" .
    Tesknie za porami roku, za rodzina... Irlandia moze I jest rajem, ale na cale zycie?
    Ja ciagle w Polsce jednak sie rozczarowywuje, wiec napisz jakie zmiany pozytywne widzisz. Napisz wszystko.. moze nam emigrantom otworzy to troszke oczy, ze Polska wcale zla nie jest...

    OdpowiedzUsuń