Jaki telefon dla 10- latka?


Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta: ŻADEN.
Pewnie zaraz ktoś napisze, że telefon jest absolutnie niezbędny dziecku w tym wieku.  Jeśli tak uważasz to raczej nie jest to miejsce dla Ciebie. Nie wypraszam Cię, chcesz to zostań,  ale nie będziesz się tu dobrze czuł i prędzej czy później wyjdziesz nawet nie zamykając drzwi.

Skąd zatem przewrotny tytuł? Właśnie się zastanawiam, do kogo chciałabym dotrzeć z moimi tekstami? Z jednej strony pokazuję czasem takie najbardziej TOP-owe zabawki chociaż wiem, że ktoś, kto chce je kupić już zapewne obejrzał wszystkie filmiki na YouTube i nawet nie trafi  na mojego bloga. Z drugiej strony pokazuję jakieś starocie wyciągnięte z "babcinego strychu" , które moje dzieci określają  jednym słowem: Mamo!!! To starożytność. 
Zastanawiacie się może o czym właściwie jest ten blog?
Powiem Wam. 
Ten blog jest o tym, że mój 10 letni syn jest jedynym dzieckiem w IV klasie  bez smartfona, ba nawet bez telefonu czy smartwatch'a. Gdy spytałam rodziców na zebraniu klasowym : po co waszym dzieciom telefony ?  o mało mnie nie zlinczowali, 
...jest również o tym, że chociaż audiobooki są u nas często słuchane to uwielbiamy książki, zarówno te pachnące drukarnią i te,  które przeszły przez setki rąk w bibliotece. 
....o tym, że zamiast włączyć dzieciom tablet i laptop można z nimi po prostu pomalować, powycinać, czy pograć w gry, 
...o tym, że urodziny w domu też są fajne ( choć matka narobi się jak szalona przed i po imprezce- a w kulkach to wiadomo- 3 godzinki i do domu oglądać prezenty) , 
...o tym, że moja córka nigdy nie miała leginsów i ciuchów z Elzą chociaż bajkę widziała, śpiewała, że "ma tę moc" i na jeden z bal przebierańców poszła jako Elza, 
....wreszcie o tym, że chociaż mam mało czasu, bo pracuję na pełen etat i mam dom i dwójkę dzieci do ogarnięcia staram się abyśmy wciąż spędzali czas ze sobą na wspólnych pogaduchach...
....o tym, że uczę moje dzieci tego, żeby im się chciało ( wciąż słyszę od innych rodziców: i chce ci się? Odpowiadam: tak. Jak przestanie mi się chcieć to będzie oznaka, że umieram)
...o tym, że warto i należy innym pomagać bo dobro wraca, 
...o tym, że matka też czasami może mieć dość i gdy nerwy jej puszczają słyszy od swojej siedmiolatki:  Mamo nie denerwuj się, to tylko rzecz, najważniejsza jest miłość! by na drugi dzień z tych samych ust usłyszeć : 
Mamo to ty narysowałaś? No wiesz co? Stać cię na więcej . 

I chociaż zdaję sobie sprawę, że jestem jednak w mniejszości z wieloma moimi poglądami ( widzę to na zebraniach klasowych) wierzę, że jest jeszcze sporo rodziców  myślących o rodzicielstwie i wychowaniu tak jak ja. Jeśli jesteście tutaj to piszę właśnie dla Was. Ściskam Was mocno.





20 komentarzy:

  1. Bardzo fajny artykuł. Oby takich MAM było jak najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby telefon to nic dobrego ale jednak ułatwia kontakt z dzieckiem według mnie powinien dostać jakiś standardowy z niskiej półki ale też warto zadbać o dobre etui wiadomo że nie raz wypadnie z kieszeni czy nawet ręki :)
    https://caseworld.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uważam, ze dzieci powinny mieć telefony m.in o to by moc skontaktować się z rodzicami. Moja 10-latka dostanie w tym roku malego smartfona na urodziny - https://magazyn.ceneo.pl/artykuly/jaki-maly-smartfon. 10 lat to odpowiedni wiek na własny telefon :) Ona się ucieszy a ja będę spokojniejsza gdy wyjdzie do koleżanek lub pojedzie na wycieczkę szkolną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe podejście do tematu

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Niesamowite, że ktoś jeszcze czyta mój stary blog. Dziękuję. Przestałam pisać, bo odniosłam wrażenie, że nikt tu nie zagląda. Wzruszyłam się.

      Usuń
  6. Niesamowicie wartościowy wpis. Super

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten wpis jest bardzo ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowicie wartościowy wpis. Super

    OdpowiedzUsuń
  9. Tę kwestię dokładnie przeanalizować

    OdpowiedzUsuń