U nas wilk smaży naleśniki

No tak, do dzisiaj to ja smażyłam naleśniki a od dzisiaj wilk:). Wszystko za sprawą nowej książeczki jaka trafiła do naszej domowej biblioteki. Przy okazji postanowiłam wam pokazać kilka ciekawych propozycji dla 4 latków, które w ostatnim czasie nam przybyły. 
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu w Biedronce można kupić czasem bardzo fajne książki w przystępnej cenie, więc czasem tam zaglądam i coś wybieram. Dzisiaj wpadła mi w ręce słodka historyjka o wilku. Uroczy sympatyczny wilk skradnie serce każdego malucha. Jak dotąd w każdej bajce poznawaliśmy go w tych najgorszych rolach. Ta książka jest inna. Wilk jest pogodny i przyjacielski a przy tym ratuje z opresji swoich przyjaciół. Historyjka autorstwa Stephanie Renaudot jest faktycznie miła ale jak się domyślacie nie kupiłabym tej książki gdyby nie piękne ilustracje Herve Le Goffa, francuskiego ilustratora. Pewnie go doskonale znacie, choć nie koniecznie z nazwiska, bo Pan ten jest autorem wielu puzzli i gier dla Djeco. 



 Kolejną pozycją też wypatrzoną w Biedronce jest "Pan Pierdziołka spadł ze stołka". To właściwie książka dla wszystkich, i dla maluchów i starszych dzieci a i dorośli zapewne chętnie przypomną sobie wyliczanki i rymowanki z dzieciństwa. Piękne ilustracje Kasi Cerazy sprawiają, że książka jest jeszcze zabawniejsza.


A teraz coś wyjątkowego dla małych księżniczek czyli " Przygody królewny Florentynki" Zabawne perypetie małej królewny zainteresują każdą małą damę. I znowu cudne ilustracje tym razem Joli Richter Magnuszewskiej. Tą książeczkę dostaliśmy w prezencie za co jeszcze raz dziękujemy :)


 
I na koniec książeczka do której jakoś nie miałam wcześniej przekonania chociaż czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat. W końcu staliśmy się posiadaczami tej pozycji za sprawą cioci i oto okazało się, że bardzo nam przypadła do gustu. Fajnie jest mieć ciocie :). Mowa o Serii z Basią, " Basia i moda". Serię o Basi zilustrowała  Marianna Oklejak


 
 Kolejny post o tym co tak bardzo zajęło 6 i pół letniego chłopca, że od dwóch miesięcy nie chce czytać nic innego. 
A Wy co teraz czytacie i oglądacie? Oglądacie w obrazkach oczywiście. Eh nie wiem, co to będzie jak moje dzieci wyrosną z książek z ilustracjami ;(. 

2 komentarze:

  1. Jestem "posiadaczką" 3,5 letniej chrześniaczki, którą mam z doskoku, więc nie mam za dużej biblioteczki dla maluchów, ale zaskoczę Cię - jej ulubioną książką są... irlandzie legendy :D To książka, którą kiedyś dostałam przez przypadek, z dość groteskowymi obrazkami, jednak Mała odkąd pierwszy raz wpadła jej w ręce nie daje spokoju i za każdym razem każde sobie ją "czytać" ;) Oczywiście wymyśliłam kompletnie inną opowieść do obrazków i aż strach pomyśleć co będzie, kiedy Lenka nauczy się sama czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super:). To by może zaciekawiło moje dzieciaki. A jakiego to autora? My mamy takie legendy polskie. Książka jest napisana takim językiem, że dzieci, które zawsze dotrwają do końca opowieści przy tej książce zasypiają po 5 min. Śmiejemy się z mężem, że to nasza specjalna książka do usypiania. Ale może te irlandzkie ciekawsze ?
      A Lenka zapewne doceni starania chrzestnej jak dorośnie :)

      Usuń